Kiedy zaczynamy tę modlitwę, robimy coś więcej niż wypowiadamy słowa. Wzywamy Boską obecność do naszego życia, przestrzeni, które zajmujemy, i do zadań, które mamy do wykonania. Czasem nie zdajemy sobie sprawę, ile niewidzialnego „bagażu” nosimy – zmartwień, lęków, zranień, które inni po nas zostawili czy też zdają się na nas ciążyć z niewiadomych źródeł.
Prosimy tymi słowami o odpędzenie wszystkiego, co szkodliwe, co zanieczyszcza nasze życie i plany. Jest w tym prośba o odcięcie się od szkodliwych wpływów i uwolnienie się od negatywnych impulsów naszych działań. Kiedy powiemy „nasz Bóg jest waszym Panem”, potwierdzamy naszą wiarę w to, że Opatrzność jest nade wszystkim. Złe duchy, złe decyzje, złe wpływy – wszystko to podlega mocy Bożej.
Kiedy czujesz się osaczony, przypomnij sobie, że Twoje słowa mają moc, a każda wypowiedziana z wiary modlitwa to czynność, która przynosi zmiany. Uwierz, że Bóg może uczynić Twoje życie i otaczający Cię świat miejscem wolnym od tego, co złe.




