Każdy dzień rzuca nam wyzwania. Zmagamy się z nimi, czasem wygrywamy, a czasem czujemy gorycz porażki. W takich chwilach łatwo zapomnieć o tym, co najważniejsze.
„Zaufałem Twemu miłosierdziu”; te słowa przypominają nam, że Bóg jest miłością, że wszystkie nasze grzechy już zostały nam przebaczone. To pozwala nam doświadczyć głębokiej radości, nawet w najcięższych próbach.
„Niech się cieszy me serce z Twojej pomocy”; serce człowieka jest stworzone do radości. Nie chodzi tutaj o chwilowe uniesienie, lecz o głęboką, trwałą radość, która wynika z poczucia, że nie jesteśmy sami. Kiedy śpiewamy Panu, wyrażamy naszą wdzięczność i uczucie bliskości z Tym, który jest największym dobrem naszego życia.
Cieszmy się więc z odkrywania Bożej obecności w codziennych sytuacjach. Pokładajmy nasze nadzieje i troski w Jego rękach. Jezus pokazał nam oblicze miłującego Boga – pełnego zrozumienia i współczucia dla ludzkiej kondycji. Pozwólmy się prowadzić Jego dobrem, które wyzwala i przemienia.



