W walce z chorobą poszukujemy nie tylko ulgi w cierpieniu, ale też pogodzenia się z Bożą wolą. Cóż może być trudniejszego niż mówienie „tak” życiowym burzom, akceptowanie krzyży, które na nasze barki kładzie życie? A przecież każdy z nas jest powołany, by z krzyżem w dłoni iść przez życie jak prawdziwy uczniowie Jezusa.
Święty Jan Paweł II, który sam doświadczył cierpienia, pokazał nam przykład niezwykłej siły ducha. On, który stał przed obliczem świata przepełniony pokojem, uczy nas męstwa i nadziei. W naszej modlitwie o uzdrowienie, nie jesteśmy sami – towarzyszy nam ten, który w sercu nosił głęboką wiarę i niezłomność.
Otwórzmy się na działanie Ducha Świętego, który wylewa na nas siły w sakramentach chrztu i bierzmowania. Duch Święty, te Boskie Tchnienie, przemienia nasze serca, czyniąc z nas ludzi mocnych, zdolnych do stawiania czoła wyzwaniom.
Zawierzamy Ci, Boże, nasze słabości, nasze strachy i nasze nadzieje. Uwielbiamy Cię za każde dobro, które od Ciebie otrzymujemy, za niezliczone dary miłości i obecność w naszym życiu. Przemów do nas we wzruszeniu serca, w milczeniu, w trosce naszego bliźniego. Bądź uwielbiony w naszym akceptowaniu tego, co niezrozumiałe, w naszym codziennym „tak” wobec zadania, które nam zlecasz.
Pamiętajmy – zdrowie naszego ciała jest cenne, ale zdrowie duszy jest skarbem. Prośmy więc, byśmy byli zdrowi na ciele, ale przede wszystkim byśmy mieli serca i ducha zdrowe, pełne miłości, wybaczania i żarliwej wiary.




