W życiu każdego z nas przychodzą chwile, w których czujemy się bezsilni, zagubieni, czasem samotni albo przytłoczeni ciężarem codzienności. To naturalne i ludzkie. To właśnie w tych chwilach, kiedy nasze serce pęka od zmartwień, a nadzieja wydaje się tylko odległym echem, możemy zwrócić się do naszego Ojca, który jaśnieje miłością i miłosierdziem. Święty Antoni, którego dzisiaj wspominamy w naszej modlitwie, uczy nas, jak ważne jest, aby w takich momentach otworzyć serce na Boga.
Pomyśl o swojej rodzinie jak o ogrodzie, który Bóg ci powierzył. Każda roślina, każdy kwiat w tym ogrodzie potrzebuje troski, uwagi, a przede wszystkim – miłości. Święty Antoni wzywa nas, abyśmy nie zapominali o podlewaniu tego ogrodu miłością, która płynie od Boga. Prosimy więc dzisiaj, by każda rodzina mogła wzrastać w wierze, by pokój i zgoda były jej fundamentem, a radość i spokój ducha – kwiatami, które w niej rozkwitają.
Dzieci i młodzież są jak młode pędy w naszym ogrodzie – pełne potencjału, ale i wrażliwe na wszelkie zawirowania. Dlatego prosimy o szczególne błogosławieństwo dla nich, o ochronę w trudnym świecie wartości i wyborów, które przed nimi stoją.
Wreszcie, nie zapominajmy o tych wszystkich, którzy w samotności, chorobie czy cierpieniu szukają pocieszenia i nadziei. Nasza modlitwa i nasza wiara mogą być dla nich światłem w tunelu, podniesieniem ducha w trudnej godzinie.
Święty Antoni, posłaniec pokoju i świadek Ewangelii, niech będzie dla nas przewodnikiem w trosce o nasze rodziny, o wzrastanie w wierze i miłości. Wspierajmy się wzajemnie w tej podróży, pamiętając, że największą siłą, która nas prowadzi, jest miłość Boga.
Niech ta modlitwa zostanie z nami na każdy dzień, jako przypomnienie, że z Bogiem każdy ciężar jest lżejszy, a każda radość – pełniejsza. Amen.



