W dzisiejszym świecie bardzo łatwo jest uwierzyć, że to my sami jesteśmy jedynymi twórcami swojego losu. Próbujemy kontrolować wszytko, co nas otacza – pracę, relacje, przyszłość, zdrowie. A jednak, mimo że staramy się najlepiej, jak potrafimy, wciąż spotykamy na swojej drodze trudności i przeszkody.
Bóg prosi nas o coś tak podstawowego, a jednocześnie tak trudnego dla wielu z nas – o zaufanie. Bóg mówi, że jeśli zaufamy Mu całym sercem, jeśli przestaniemy opierać się tylko na naszym rozsądku, On wyrówna nasze ścieżki. To odnosi się również do naszych codziennych relacji z innymi. Gdy napotykamy problemy w rodzinie, w małżeństwie, w pracy – czy nie łatwiej byłoby podejść do nich z miłością i zrozumieniem Bożym, niż polegać jedynie na własnym rozsądku i sile?
Tak więc, drodzy, dajmy sobie szansę. Przekażmy Mu nasze kłopoty, nasz strach, nasze pytania. Módlmy się, szczerze z serca, a zobaczymy cuda, które On zdziała w naszym życiu. Zaufajmy, bo na pewno nas nie zawiedzie.
