Święty Paweł, poruszając kwestię tego wewnętrznego konfliktu, stawia nas w realiach ludzkiej niepewności i granic. Ta walka, często nieuchwytna dla naszego rozumu, eksponuje naszą słabość i potrzebę oparcia się na czymś więcej niż tylko nasze własne siły.
Święty Paweł pokazuje, że przeżywanie tego rozdarcia jest elementem ludzkiej natury. Jest to odwieczna walka dobra ze złem, która rozgrywa się na arenie naszego serca. Każda decyzja, każde działanie lub jego brak, to nie tylko wybór, ale i świadectwo naszego wewnętrznego konfliktu.
Pamiętajmy, że każde dobro, które chcemy czynić, mimo zewnętrznych i wewnętrznych przeciwności, jest naszym osobistym „Tak” wobec Boga. I choć czasem może się wydawać, że to zło narzuca się nam z niespodziewaną siłą, posiadamy dar wolności wyboru, którą Bóg w nas złożył.
Nie lękajmy się więc prosić Go o pomoc w każdym momencie naszej słabości. On już nas zna i wie, jak bardzo pragniemy przybliżyć się do dobra. Siła, której czasem nam brakuje, płynie z naszej głębokiej relacji z Ojcem, który zawsze jest gotów podnieść nas, kiedy tylko się potkniemy.
Módlmy się więc o mądrość i odwagę, aby zawsze wybierać drogę, którą dla nas przygotował, nawet jeśli jest to ścieżka wyboista i pełna wyzwań. Nie dla osądu przed ludźmi, ale dla spokoju naszego serca, dla harmonii, której każdy z nas głęboko pragnie – i ze świadomością, że nasze starania nie są nigdy daremne, gdy oddajemy je w ręce Boże.


