W naszym życiu możemy natrafić na niewidzialne ściany, które rzekomo wyznaczają granice naszego bezpieczeństwa. Możemy czuć się jak w pułapce, która zamiast chronić nas przed złem, zatrzymuje nas wewnątrz małego, ciasnego świata. Ale pamiętajcie moi drodzy, powołani jesteśmy do wolności! Przez Chrystusa otrzymaliśmy ducha przybrania za synów i córki Boże.
Wraz z tą tożsamością przychodzi pozbycie się łańcuchów strachu i lęku, oraz zachęta do wzrastania w pełni, do której zostaliśmy stworzeni. Wolno nam wołać „Abba, Ojcze!” z pełnią zaufania i miłości, bo ta niezachwiana więź, którą posiada dziecko z ojcem, jest obrazem naszego związku z Bogiem.
To nie tylko hasło, to fundament naszego duchowego życia, przez który odkrywamy, że nasza wartość nie jest zależna od tego, co robimy, posiadam czy jakich błędów się dopuściliśmy. Nasza prawdziwa wartość leży w byciu kochanym przez Ojca tak, jakbyśmy byli jedynym Jego dzieckiem na tej ziemi.
Więc śmiało, otwórzcie swoje serca dla tej głębokiej prawdy, śmiało wołajcie po imieniu Tego, który nas już na zawsze umiłował. I w codzienności, gdy trudności was przytłaczają, pamiętajcie, że nie jesteście sami. Wasza tożsamość jest zakorzeniona w miłości, która nie zna strachu. Niech każdy oddech, każde bicie serca, każde wasze „Abba, Ojcze” przypomina wam, że jesteście kochani przez Boga bez granic.



